Jesteśmy szczęściarzami mieszkając na skraju aglomeracji, blisko gór, skał i Krakowa :) Mimo to bywam tu dośc rzadko - ale może dzięki temu ilekroc tu jestem miejsce to jest magiczne. Przyjeżdżamy by poszwędac się po zakamarkach Kraka, pochodzic to tu, to tam i zobaczyc co w trawie piszczy.
Tradycyjnie już na trasie znajduje się Wzgórze Wawelskie, nadwiślane bulwary, a także Kazimierz. swoją drogą dla smakoszy steków absolutnie polecam pewną kazimierską knajpkę ze stekami argentyńskimi...