16 czerwca 2013

Trawers Henne Morte - deporęcz

Druga grupa w skład której wchodzi pozostała część członków wyprawy - Monika i Grzegorz "Docent" Badurscy, Paulina "Polly" Wierzbicka, Marianna "Boczek" Staniak oraz Bartosz "Elvis" Matylewicz wyruszają na trawers jaskini Henne Morte 14 czerwca o godzinie 12.00.



Podejście prowadzi kolejno wąską stromą ścieżką przez las pełen licznych lejów, ogromnych omszałych głazów i skał by wybić się w skalisty teren, w którym określenie prawidłowej lokalizacji otworu jakiejkolwiek z jaskiń jest bardzo ciężkie bez współrzędnych oraz GPSa.



Niewątpliwie ze sporą pomocą przyszedł nam Sylvestre Clement, Francuz mieszkający w miasteczku Arbas, który służy wszelką wiedzą dotyczącą tego regionu jaskiniowego. Na końcowym odcinku podejścia las otuliła gęsta mgła.  Jako grupa deporęczująca, ściągamy za sobą wszelkie liny pozostawione przez naszych poprzedników. Wiąże się to z noszeniem, często przemoczonych, a przez to ciężkich lin, już do końca akcji jaskiniowej.





W obliczu wyścigu z czasem, przemierzamy w błyskawicznym tempie początkowe partie jaskini, bowiem w przypadku deszczu, spływająca podziemnymi ciągami woda mogła by spowodować odcięcie nas od otworu wejściowego, oraz mocno skomplikować akcję.
Jaskinia Henne Morte zadziwia nas swoim pięknem, obszerne sale, głębokie i szerokie studnie, podziemne cieki wodne oraz jeziorka. Gdy pokonujemy imponujący zjazd równoległy z 50 metrowym wodospadem i cała grupa dociera bezpiecznie na dół wiemy już, że od teraz możemy spokojnie przyjrzeć się korytarzom odchodzącym od ciągu głównego, bowiem padający na zewnątrz deszcz nie stanowi już dla nas istotnego zagrożenia. przyjęta taktyka okazała się skuteczna bo po naszym wejściu do otworu na zewnątrz rozpadało się na dobre.









Akcja jaskiniowa trwa do godziny 5 rano, kiedy to po kilkusetmetrowym odcinku wymagającym czołgania z ciężkimi workami jaskiniowymi dochodzimy do otworu wyjściowego usytuowanego na stromym zboczu góry, u której podnóża znajduje się miejscowość Arbas.



Podczas 17 godzinnej akcji eksplorujemy poziome partie jaskini Henne Morte, gdzie oprócz głównego ciągu trawersu jaskini poszukujemy bocznych korytarzy, które mogą zapowiadać się obiecująco łącząc trawers z całym systemem Felix Trombe - Henne Morte. Jaskinia ta, oraz cały system jaskiniowy składający się z ponad 40 wejść, 1000 metrów deniwelacji, oraz podziemnymi korytarzami przekraczającymi w sumie 100 kilometrów stanowi nie lada gratkę dla nas oraz zapowiedź przyszłych wypraw oraz współpracy Speleoklubu Dąbrowa Górnicza z francuskim środowiskiem speleologicznym. Zejście od otworu trwa półtorej godziny i odbywa się w deszczu, na dole czeka już na nas transport do  bazy, a w bazie grupa pierwsza przygotowuje się do kolejnego wyjścia jaskiniowego. 











Brak komentarzy :

Prześlij komentarz