Góry Stołowe tak po polskiej jak i czeskiej stronie od lat mnie zaskakują! O Ostaszu słyszałam już dawno, jednak w obliczu bardziej oszałamiających miejscówek u naszych południowych sąsiadów jak
Adrspaskie Skalne Miasto czy
Teplickie Skały schodził on zawsze na dalszy plan. Ale w obliczu covidwakacji, a w związku z tym jeszcze większej ilości turystów na szlakach, a także upału wybieramy mniej popularny ale nadal piękny i zaskakujący odmiennością Ostasz. Okazuje się on strzałem w dziesiątkę, bo pomimo weekendu i pięknej pogody ludzi wcale nie ma dużo.
Ostasz znajduje się zaledwie 20 kilometrów od granicy z Polską w Kudowie Zdroju. To idealny pomysł na – w zależności od wariantu – dłuższą lub krótszą wycieczkę. My z racji tego, że jesteśmy z naszymi trzyletnimi commandogroszkami wybieramy opcję krótkiej pętli niebieskim szlakiem liczącej zaledwie 3 kilometry. Ale mnogość formacji skalnych, labiryntów, sekretnych przejść, czeluści i tarasów widokowych sprawia, że mamy wrażenie jakbyśmy przeszli ze 30!
Wycieczkę rozpoczynamy na parkingu znajdującym się przy ośrodku wypoczynkowym Ostasz. Schludne i zadbane campingi z pięknie wystrzyżoną trawką aż zachęcają do weekendowego pobytu w tym miejscu. Zaczynamy podejście, które w normalnych warunkach zajęłoby 15 minut. My jednak stawiamy na samodzielność chłopaków, a w związku z tym znosimy dzielnie fascynację każdą napotkaną kałużą, kamykiem, patykiem. Pierwsze solidniejsze formacje skalne sprawiają, że w chłopcach budzi się pierwotny instynkt i wspinają wszystko co się da. I dlatego uważam, że Góry Stołowe dla dzieci są rewelacyjne!
Niebieski szlak w pewnym momencie zatacza pętlę. Z początku oferuje nam emocjonujący przełaz przez skalny labirynt. Co tu się dzieje! To zaledwie kilkaset metrów, które są zwieńczone tarasem widokowym z rozległym widokiem na piaskowcowe skały Ostaszu – ale uwierzcie mi – radość w oczach dzieci nie do opisania! Wąskie skalne schody, kładki, ciasne przełazy, zeskoki z kamieni i wdrapywania się na nie. Chłód skał w upalny dzień, nyże w których można usiąść – mnogość formacji skalnych sprawia, że młodzi chłoną tą trasę całymi sobą. Nam starszym również się podoba – bo to co stworzyła tu przez wieki wiatr i woda robi ogromne wrażenie!
Wychodząc z labiryntu i zaliczając taras widokowy ścieżka staje się już bardziej przewidywalna. Teraz wędrujemy nad kilkudziesięciometrowym urwiskiem obfitującym w piękne widoki oraz formacje skalne. Prowadzi nas ona do najwyższego punktu Ostasz – o wysokości 700 m n.p.m. Stamtąd szlak już zawraca i kieruje nas do punktu wyjściowego. Całość ma zaledwie 3 kilometry – jest więc to idealna trasa na wycieczkę z dzieckiem. Jeżeli chcemy pospacerować więcej można zejść jeszcze do dolnego labiryntu skał podążając szlakiem czerwonym a następnie zielonym.
Na końcu niemalże trzygodzinnej wycieczki, z czego większość chłopcy pokonali na swoich nóżkach zasiadamy na zasłużonym obiedzie. Pyszna kuchnia czeska trafia w gusta chłopców! A tłumnie odwiedzana restauracyjka przy wspomnianym na samym początku campingu oferuje prawdziwe rarytasy!
Moją wieloletnią i nie gasnącą miłość do Gór Stołowych kilkukrotnie poruszałam w artykułach. Być może przydadzą się Wam one kiedy postanowicie zaplanować swoje wakacje w tym zakątku Polski i Czech. Wklejam je poniżej:
|
Ja tu znajduję analogię do norweskiej skały Kjerag. Kto też to widzi?
|
|
Skały mają oczy |
|
Widok na dolny labirynt a w tle Góry Kamienne.
|
|
Jeden z licznych punktów widokowych.
|
|
Commandogroszki na szlaku – każdy kamień ich
|
|
Natura nie mogła lepiej tego wymyślić
|
|
Pełno tu występów skalnych, które kuszą by zapuścić żurawia co jest na dole.
|
|
Jest motywacja do górskich wędrówek
|
|
Liczne kładki i drabinki stanowią wywanie!
|
|
"ja siam" i jedyne co nam pozostaje to asekurować |
|
Chłopcy z kuzyneczką Marysieńką
|
|
Bajkowy Ostasz
|
|
Skalny labirynt - na szczęście dobrze oznakowany
|
|
Pocztówka z wakacji
|
|
Góry Stołowe zachwycają swoim wdziękiem
|
|
Są też skalne zawaliska, które chłopcy nazywają jaskinią
|
|
Kjerag |
|
Piechury
|
|
Widok z jednego ze skalnych tarasów |
|
Piękne skalne schody
|
|
I nyże...
|
|
Ostasz w całej swojej okazałości
|
|
Mapa turystyczna – nasza marszruta
|
|
Różnica wzniesień
|
Zdjęcia robią wrażenie przyznaje;) Bardzo lubie wycieczki rodzinne, mam nawet wieksze auto. Tu może i wam przydadzą się bagażniki od http://www.amos.auto.pl Super sprawa.
OdpowiedzUsuń