Koza Kłosowa z rodziną :)
Ku wielkiej mojej niespodziance do DeGie - centrum sterowania światem zawitała Kłoska! Kłosik moja psiapsióła ze studiów, z która nie widziałyśmy się uuuu ho ho ho! Spędziłyśmy super czas razem w gronie naszych znajomych, odkrywaliśmy uroki Katowic (po 25 latach życia w sąsiedztwie tego miasta zauważyłam wiele pozytywnych w nim zmian i że nawet, nawet wyrabia się), zakoczyły mnie deptaczki, placyki, klimatyczne knajpi na miarę Krakowa czy Poznania, szacuneczek! Wieczorowi towarzyszył zatem maraton po centrum, ciągłe dołączanie się znajomych, ciacho i kawa, tulipany, otwarta szyba w aucie, dobra muzyka gitarowa, oraz nocne wędrówki po zamku w Będzinie z mardnym Kłosem i Elvisem z ADHD :)
Klopsik stał się pełnoprawnym Dąbrowiakiem, widziała Bobra (w sumie już lata temu), przejechała trasę po największych atrakcjach turystycznych DeGie, przekonując się, ze jednak nie na samych hałdach żyjemy, rozjeździła największe błoto, pokarmiła kozy w parku, pogadała i pojechała :( Ot tak szybko :( Klopsiku buziaki dla Ciebie i miło Cię było zobaczyć w moich włościach! :*
Katowice strollin - Kamieniak, tulipany, Michał, Klopsik, elVis
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz