11 lutego 2010

Bianca y Luana

W odwiedziny z dalekiej Brazylii (gdzie właśnie rozpoczyna się karnawał) przyjechała do nas Bianca. Niesamowicie pozytywna, cudowna osoba, nota bene kumpela z pracy, z Tomatito. Nie przyjechała jednak sama :) Na zdjęciu z córeczka Luaną, w piątym mięsiącu :) Mamy zatem dobrą wymówkę, by razem z Biancą zajadać się czekoladą, naleśnikami z nutella i bananami i innymi przysmakami. Ona je za dwójke bo musi a my bo lubimy! :)

De Brasil ha venido nuestro solecito Bianca con la paquenita hija - Luana. Bianca la chica increible positiva, maravillosa fue mi companera de trabajo de Tomatito en Tarifa y ademas la primera nina de chupito! :) Ahora cuando esta aqui todas nosotras tenemos un buen excuso para comer cosas ricas y ademas comerlo por dos! :) Enhorabuena Bianca nuestro amorrrr!

5 komentarzy :

  1. Ma jesc dla dwojga a nie za dwoje .Dla Was nie ma zadnego usprawiedliwienia za objadanie sie słodyczami! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. "na szczescie" juz pojechała, a z nią nasza wymówka... wracamy do codziennego zdrowego żywienia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo inspirujesz. czytam od początku stycznia, regularnie. wszystko, czasem wracam do wcześniejszych notek. fajnie. m.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za te ciepłe słowa! Tak na prawdę dopiero kiedy ktoś coś napisze mam przebłyski, że oprócz moich rodziców i garstki znajomych ktoś to jeszcze może czytać! Zatem jest dobra motywacja do pisania częściej i gęściej a przede wszystkim ciekawie i na temat!
    Dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  5. Znalazłam Cię przypadkiem, oglądając ciekawych znajomych wspólnego znajomego na facebooku.
    Fajnie. Ja mam podobne odbicie, ale na Włochy. W ogóle wszystko, co ciepłe, śródziemnomorskie, słoneczne kocham od zawsze. I ludzi kocham, a tacy jak Ty sprawiają, że się dalej chce- wszystkiego. I nie przesadzam!
    Wiesz, że dzięki Tobie zaczęłam się przygotowywać o półmaratonu w czerwcu, w Grodzisku Wielkopolskim? I już namówiłam 1 osobę, która zaczyna ze mną treningi w przyszłym tygodniu ;)
    Dodaję Cię na facebooku, właściwie i tak mamy otwarte profile. m.

    OdpowiedzUsuń