3 października 2009

bano en barro en punta de palomas



To wlasnie tutaj na poczatku lipca przywiozl mnie na sniadanie Carlos, z ktorym wracalam z Portugalii. Pamietam ten moment jakby wydarzyl sie dzis. Siedlismy na ogromnej wydmie podziwiajac piekna zatoke zatloczona kitami z Tarifa w tle, zajadajac sie bocadillos z jamon serrano. Ledwo sie obejrzec minely trzy miesiace i znow jestesmy w tym samym miejscu, niemalze u schylku naszego pobytu w Tarifie. Punta Paloma to ogromna piaszczysta wydma z przecudownymi widokami na Tarife i Afryke w dali. Krotkie zejscie do morza i mozna sie juz rozkoszowac prawie pusta plaza i kapielami blotnymi na wylacznosc, ktore to niby maja zostawic skore nieskazitelnie gladka i piekna!

Casi hace tres meses en el mismo lugar comi desayuno con mi amigo Motrileno Carlos, mirando a la bahia, kites, Tarifa y Africa por otro lado de estrecho. Ahora estamos aqui yo, Steffi, Wero, Marta y Gregorio. Increible que rapido pase el tiempo! Punta Paloma es la playa super increible a pie de una duna gigante. Se puede banar tambien en barro muy oloroso, que hemos hecho como primero por supuesto! :) El bano deja la piel super suave... y super sucia! :)

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz