5 grudnia 2010

crosscountry Pogoria


     W końcu przyszedł i czas na okoliczne jeziora Pogoria, które znajdują się na terenie mojego miasta. Padło na pętle, a właściwie dwie (ok 12 km) wokół III i aż dziw bierze ile osób w 10 stopniowym mrozie jeździ na nartach, biega a nawet... wsiada na rower! Atmosfera rewelacyjna, bo zdaje się, że im zimniej tym ludzie są tym gorętsi, milsi i życzliwsi! 
      A sport sam w sobie - czad! Przede wszystkim ponieważ pracuje każdy, absolutnie każdy mięsień ciała, oddech jak przy bieganiu, wielka frajda, mróz szczypie w poliki ale tobie jest tak gorąco, że chcesz wyskoczyć ze wszystkiego i biec tylko w koszlulce z krótkim rękawkiem. Całkiem niezły trening areobowy - polecam! :)

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz