4 sierpnia 2013

Pogoria IV

Pogoria IV jest największym ze wszystkich dąbrowskich jezior, a zarazem najmłodszym – ba nawet ja pamiętam jak to wszystko wyglądało gdy nie było tu jeszcze zbiornika! Z innymi dzieciakami przemierzaliśmy pół miasta by dostać się na tak zwaną piaskownię – gdzie wygłupom nie było końca. Było pływanie w wygrzanych słońcem, krystalicznie czystą wodą jeziorkach, turlanie i skoki ze skarp usypanych z przebranego, czystego piasku gotowego pewnie gdzieś na wywózkę, rzuty bądź siebie bądź innych z rzeczonych skarp do wody.


Obecnie jest to wielkie jezioro, którego długość sięga ok. 8 km a szerokość dochodzi nawet do 3 km. Wokół jeziora wyznaczona jest ścieżka rowerowa licząca prawie 14 km, z czego 2/3 można przejechać po eleganckiej asfaltowej drodze, co nade wszystko wykorzystywane jest przez rolkarzy. Muzyka na uszach, rolki i piękne widoki nieraz wprowadzają mnie w zdumienie, w jakim pięknym mieście żyję i jak niewiele trzeba by ruszyć się z domu i napawać chwilą.



Na jeziorze licznie (pomimo zakazu) pływają łódki, motorówki, skutery wodne, żaglówki, deski windsurfingowe oraz kity. Zakaz ten wynika głównie z faktu, że zalewając ten zbiornik nie oczyszczono dna, stąd też w wielu miejscach na płyciznach można przyorać o jakieś drzewo albo inne elementy, z którymi spotkanie nie jest miłe.



Na jeziorze znajdują się również wysepki, obiekt moich zainteresowań od kiedy je tylko zobaczyłam – niestety (nie wiedzieć w sumie czemu) jeszcze mnie tam nie było. Od strony Wojkowic Kościelnych znajduje się ogromna piaszczysta plaża, gdzie w sezonie ludź na ludziu, ludziem pogania, a wystarczy tylko przejść trochę dalej i już diametralnie zmienia się charakter plażowania.









Zdjęcia autorstwa M. Wróblewskiego - są cudne i tak pięknie przedstawiają klimat miejsca! Z lotu ptaka zaś wykorzystałam zdjęcia M.Radka zwanego w pewnych środowiskach Dżigitem.

3 komentarze :

  1. Pięknie i co niezmiennie mnie cieszy, że na wyciągnięcie ręki, na podróż z pracy do domu, na leniwe popołudnie - zawsze blisko i tak niewiele trzeba, by oderwać się od miejskich klimatów i poczuć jak na wakacjach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne zdjęcia na ty blogu!!

    OdpowiedzUsuń