Dzien wszystkich świętych Hiszpanie obchodzą podobnie jak u nas w Polsce. Jest to dzien kiedy na grobach zapala się znicze za tych, którzy odeszli. Drugie oblicze tych świąt to pupularne, zamerykanizowane Haloween, gdzie na ulice wylegają rzesze młodych i starszych, przebrani za dibały, czarownice, nieboszczyków, topielców i innych potworów. I my w tą noc z Vale, Martą i Wero przebrałyśmy się i dołączyłyśmy do strasznie mrocznej fiesty na ulicach Sevilli. Marta jako diabeł, Wero aniołek, Vale rzeźnik z kurczakiem zabójcą u pasa i ja jako typ z mechanicznej pomarańczy :)
Aquí dia de los muertos se llama "Día de todos los Santos" (1 Nov.) y "Día de los difuntos" (2 Nov.) y de verdad es parecido a este en Polonia. Tambien se visita tumbas de los familiares y se pone las velas para recordar a los seres fallecidos. Aun hay el costumbre de Haloween, muy popular por todo el mundo. Asi que nosotras pasamos esta noche. Disfrazado por angel vel. Puti club (Wero), Marta como diabolo, yo como naranja mecanica y Vale como carnicero con pollo matador! :)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz