Popołudniową porą po pracy wybieramy się na rowery w celu rozruszania mięśni po niedzielnych maratonowych wyczynach. Niby mała przejażdżka - jedziemy opatentować szlak zamkowy - inwestycję Będzina, Dąbrowy oraz Siewierza - ale wracając po dwóch i pół godzinie do domu na licznikach jest przeszło 46 km.
Słów kilka o szlaku....
Startujemy z Dąbrowy objeżdżając Pogorię III i IV by w Wojkowicach wjechac na szlak czerwony. Szlak jest dobrze oznaczony za pomocą białych słupków na którym widnieją sygnatury. Co mnie osobiście zastanawia - to jak długo głupota ludzka pozwoli tym słupkom jeszcze postać. To niesamowite, ale zdaje się, że niektórzy Polacy myślą jeszcze w kryteriach co nie moje to można zniszczyć. I tak niestety w kilku miejscach oznaczeń już nie ma, a ścieżka dydaktyczna w Siewierzu jest rozniesiona na strzępy. Pogratulować ... No ale nic to. Mijamy Podwarpie, jestem tu pierwszy raz aczkolwiek wiejska strzała jaką jest autobus 175 dociera także i tutaj, więc jestem w domu :) Dalej z asfaltu szlak odbija w lewo i wiedzie przez pola specjalnie poprowadzoną szutrową drogą.
Byłoby idealnie, gdyby kiedyś pojawił się tu asfalt. Możliwość przejechania trasy np na rolkach... no oczywiście z opcją czekającego transportu w Siewierzu byłaby na pewno ciekawa. Póki co pozostaje grys, któremu więcej niż dwa sezony nie wróżę. Tak czy siak do Siewierza można dostać się fajną drogą, wolną od aut i to w sumie liczy się najbardziej! :)
A skąd Będzin w tytule? Otóż wzdłuż rzeki łączącej nasze miasto z Bedzinem budowana jest przy nadbrzeżu ścieżka rowerowa. Na razie to plan budowy, mnóstwo piachu i błota ale lada moment z zamku w Będzinie można będzie bezpośrednio dotrzeć do Siewierza. Z tym, że nie chilloutowo 46 km po pracy ale już conajmniej z 70 przeznaczone na jeden z dni weekendu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
ja myślę, że gdyby się uprzeć to z Będzina do Siewierza po pracy też się da :P Trzeba tylko poczekać aż dzień będzie dłuższy i zaopatrzyć się w lampki :D
OdpowiedzUsuń