13 kwietnia 2011

Rzut beretem - Mirów, Podlesice

I jak tu nie kochać regionu z którego się pochodzi...? :)






3 komentarze :

  1. Ojej, mam to samo. Też jestem z Jury tej bliżej Krakowa. Jeżdżę po niej 20 lat i nadal jestem zafascynowany. Co rok znajduje nowe miejsca, nowe ścieżki.

    OdpowiedzUsuń
  2. No widzisz, to ja mieszkam w Dąbrowie Górniczej, ale zeby dostać się na pierwsze skały mam z godzinkę na rowerze lub ciut mniej! I podzielam Twoją fascynację Jurą! Zdecydowanie - ilekroć tu jestem czuje się strasznym szczęśliwcem mając te skały w bliskim sąsiedztwie! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń