W środku tygodnia, pomiędzy pracą, wyjazdami w skały, klubem upodobaliśmy sobie pewne miejsce w Dąbrowie, gdzie w każdą środę było bardziej niż pewne, upolowanie kogoś znajomego. Bądź to pogrywającego w siatkówkę plażową, bądź taszczącego kajak na pobliską rzekę lub też wspinającego się na tutejszą ścianę. Mowa dla niewtajemniczonych o obiekcie Centrum Sportów Letnich w Parku Zielona – czyli jednym z najbardziej urokliwych Parków w Dąbrowie Górniczej, położonego w pobliżu jezior oraz Czarnej Przemszy. Parku, który jest największym skupiskiem dębów w mieście, oraz parku, którego alejkami spacerując można poczuć jakby czas zatrzymywał się w miejscu. Mimo faktu, że niezbyt daleko oddalony jest on od Centrum można tu naprawdę uciec od zgiełku i gwaru miejskiego.
W pierwszym momencie pomyślałem, że w tej Dąbrowie, to inny klimat jest. Ale rozumiem, że zdjęcie archiwalne.
OdpowiedzUsuńtak, zdjęcie archiwalne, a post z tęsknoty za ciepłem...
OdpowiedzUsuń