:))) Kraków - bardzo chłodny i wietrzny kwietniowy dzień. I choć byłam tylko kilka chwil w Kraku jak zawsze strasznie ciężko było mi z niego wyjeżdżać - tym razem za sprawą starych, dobrych znajomych - no niektórych nowych, dobrych, czy młodych dobrych :) Estera czekam na rozmowe na skajpiku, Skóra trzymam za słowo i oczekuję na przesyłkę preclów Krakowskich, Ula strasznie miło Cię było widzieć i mam nadzieję, że na następne spotkanie nie będziemy musiały aż taaaak długo czekać! :) Buźka dla Was słodziaki!
Some old, very good friends decided to share with me some short moments when I was passing by Cracow. Just few hours spent together to know that friends will be friends forever :)
aaa esteraaaa!!!!!!!!!!!!!:)
OdpowiedzUsuńto pisalam ja solta
buahahahha :) Do złudzenia Twoja wypowiedz przypomina mi cytat z Misia - "Łubu dubu, łubu dubu, niech nam żyje prezes naszego klubu. Niech żyje nam! To śpiewałem ja – Jarząbek"
OdpowiedzUsuńhahahaha
:*
to pisałam ja, PolLy