Mniej więcej tak szukamy pracy od kilu tygodni. Wstajemy leniwie rano, w południe nieraz lekko popołudniu, wychodzimy na miasto, zostawiamy kilka CV i umawiamy sie na kawe, piwo albo tinto de verano :) Za kazdym razem znajdziemy sobie wymowke ze jest cos ciekawszego do zrobienia :) Ale tak na serio poszukiwania pracyw moim przypadku rozpoczelam z wielkim entuzjazmem od trzech (tylko?!) skelpów górskich i kilkunastu surferskich. Nastepnie kilka fajniejszych, bardziej klimatycznych knajpek, pare hosteli, hoteli i moze z dwa biura podrozy. Zlozylam tez kilka CV w sklepach z ubraniami, bardzo popularnym tu pull&bear'ze, stradivariusie, zarze etc. W kolejce wraz ze mna zostawiało swoje curriculum tez kilka innych osob, wiec generalnie suchar :/ Ale w koncu udało sie... (cd w innym poscie).
Asi es como tres rubias buscan trabajo. Siempre hay mejor excusa - a tomar cafe, quedar con amigos, ir de copas. Hemos dejado algunos CV pero tranquilo estamos en Andalucia... Normalmente nuestro dia de busqueda es como - levantamos a la mediodia, Martuszka normalmente a las 2/3/4 por la tarde, comemos, vamos fuera, damos vuelta por el centro y luego quedamos con amigos :) La vida tranquila y relajada...
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz