Empezamos fiesta de silencio, hacia Tomatito Con Jose
Po sezonie kiedy wiekszosc miejsc, gdzie zwyklismy chodzic, jest juz zamknieta pozna noca. Kiedy jako ostatni opuszczamy Mosquito a pozniej jestesmy przepedzani przez policje, ze za bardzo halasujemy i ludzie nie moga spac, ruszamy wtedy zazwyczaj na "fieste de silencio". Po godzinach otwieramy Tomatito, przygotowujemy drink Nonno Spritze, zapalamy lampke i siedzimy :) Jak tak przesiedzimy juz do 4, 5 zazwyczaj idziemy na sniadanie cos w stylu bocadillo con cerveza sin pan. Najbardziej wytrwali dopijaja ostatnie piwa, inni pija kawe i zajadaja sie kanapkami z jamon serrano (bardzo tutaj popularna wedlina) albo queso manchego (kultowy ser), poczym wracamy do domu klaniajac sie sasiada na ktorych benos dias (dzien dobry) odpowiadamy benas noches (dobranoc).
Recently after high season a lot of places which we used to take party in, are already closed. There's no place after 3a.m. or 4a.m. to go, so we open tomatito and organise so called fiesta de silencio. Silencio because the police outside is invigilating us, lookig through the windows what's happening, why we are still open and so on... Then we usually finish at restaurant of Jose, some taking tle last sips of cerveza, some drinking morning cafe and eating sandwiches :)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz