14 września 2009

gatita nueva companera


Okresowo w naszym domu zamieszkalo cos, co porusza sie o czterech lapach, skacze, miauczy i kradnie papier toaletowy by podrzec go na strzepy. Kot nazywany przeze mnie Kazzo, przez Vale Kicia albo Giorgia, przez dziewczyny Gatita albo jeszcze inaczej, przez Juana jeszcze co innego(?!?! czyli ogolnie kot bez nazwy) tersowany przez Marca do robienia wszystkich freestylowych sztuczek kitowych, backloopy i inne... generalnie po tygodniu mieszkania z nami oszalal na dobre!
Znalezione na ulicy biedne zwierze, koloru bialego, brudu szaro czarnego mieszkalo z nami dopoki Vale nie znalazla godnego jego eminencji kota lokum. I trach kota z nami juz nie ma.
Once upon the time... we had a cat. Found in the street like in animal shelter was living with us for more or less two weeks learning all the freestyle tricks presented by Marco. God thanks that cats have 9 lives! :)

1 komentarz :

  1. yyy ja nie chce straszyc ale cos czuje ze vale nam jeszcze niejedno zwierze do domu sprowadzi:P

    OdpowiedzUsuń