6 lutego 2011

bike season officially opened!


...no to tak jak w tytule - sezon rowerowy uznaję za oficjalnie rozpoczęty! Smutne to trochę, bo nie najeździłam się jeszcze na moich biegówkach a tu zaraz miesiąc będzie jak u mnie w mieście śniegu nie ma. Zatem w ramach sunday chillout padło na rower... Swoją drogą czy ktoś jeszcze wierzy, że tej zimy spadnie  trochę śniegu? Tylko nie w górach, tutaj na nizinach....

3 komentarze :

  1. Czy to nie czasami okolice Chrzanowa?

    OdpowiedzUsuń
  2. nie, to znacznie bliżej. Część Sosnowca - Kazimierz Górniczy - przyklejona do mojego miasta. Ale wiesz - jezioro, jezioru zawsze podobne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla kogo bliżej, to bliżej :) Między Chrzanowem, a zbiornikiem imielińskim są takie tereny zielone. Dwa lata temu tam jeździłem. Są tam właśnie takie małe jeziorka. W ogóle bardzo ciekawie i ładnie tam. Przy okazji jak się znudzi rower można nad zbiornikiem odpocząć lub popływać łódką.

    OdpowiedzUsuń