...no to tak jak w tytule - sezon rowerowy uznaję za oficjalnie rozpoczęty! Smutne to trochę, bo nie najeździłam się jeszcze na moich biegówkach a tu zaraz miesiąc będzie jak u mnie w mieście śniegu nie ma. Zatem w ramach sunday chillout padło na rower... Swoją drogą czy ktoś jeszcze wierzy, że tej zimy spadnie trochę śniegu? Tylko nie w górach, tutaj na nizinach....
Czy to nie czasami okolice Chrzanowa?
OdpowiedzUsuńnie, to znacznie bliżej. Część Sosnowca - Kazimierz Górniczy - przyklejona do mojego miasta. Ale wiesz - jezioro, jezioru zawsze podobne :)
OdpowiedzUsuńDla kogo bliżej, to bliżej :) Między Chrzanowem, a zbiornikiem imielińskim są takie tereny zielone. Dwa lata temu tam jeździłem. Są tam właśnie takie małe jeziorka. W ogóle bardzo ciekawie i ładnie tam. Przy okazji jak się znudzi rower można nad zbiornikiem odpocząć lub popływać łódką.
OdpowiedzUsuń