Słońce, góry, liście mieniące się tysiącami odcieni żółci,
czerwieni, pomarańczy, rudości. Co chwilę przystajemy, zadzieramy głowy do góry
i zatrzymujemy dech w piersi – na wypadek gdyby nasze oddechy miały spowodować,
że nagle te wszystkie trzymające się na słowo honoru liście opadną.
Oczywiście jak to w babskiej eskapadzie rowerowej w góry –
przygoda, przygoda, każdej chwili szkoda! A przygoda zaczyna się już na dworcu
– gdzie nasz potencjalny pociąg linii Koleje Śląskie z Częstochowy do
Zwardonia, wygodny, szybki i cichy – równie szybko i cicho przemknął koło nas
nawet nie zwalniając. Po czym zniknął w ciemności poranka i gęstych jak mleko mgłach.
Tyle go było. Spojrzałyśmy po sobie i dopiero ze zrozumieniem przeczytałyśmy
rozkład jazdy… Okazało się, że … inaczej
być nie mogło.
Pancie, blondynki i rowery górskie.
Docieramy na miejsce nazwijmy to zastępczym środkiem
transportu i właściwie bez żadnej obsuwy czasowej ruszamy na piękną traskę
liczącą 25 km. Auto zostawiamy w Wapienicy (Bielsko Biała) i ruszamy na
Szyndzielnię mozolnym/ długim podjazdem. Mimo ustawicznego pedałowania goniący nas skrótami szlaku
pieszego Pan w wieku około 70 lat wygrywa zawody. Zastanawiamy się tylko czy
nasza kondycja jest tak słaba, czy jego skróty tak krótkie. Oddychamy jednak z
ulgą, gdy spotkanym w schronisku rowerzystom zamykamy usta tekstem, że my tu
wjechałyśmy nie gondolką, a szlakiem. Jesteśmy z siebie dumne.
alez kolory! Piękna była jesień, right?
OdpowiedzUsuńOj piękna! Sucha i ciepła! W sam raz na góro-szwędactwo!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, z przyjemnością obejrzałam tęskniąc za rowerowymi wycieczkami :-)
OdpowiedzUsuńA dziękuję serdecznie!
UsuńSuper wpis!
OdpowiedzUsuńRower to moje hobby od wielu lat. Ostatnio zamówiłam rower górski do jazdy w okolicy. Polecam zapoznać się z różnymi modelami
https://sklepbiker.pl/ :)
Jazda latem jest świetna. Każdemu polecam długie jak i krótkie trasy :)
Po zdjęciach widać, że wycieczka się udała :)) https://rowery-colex.pl/112-rogi
OdpowiedzUsuń