Zieleniec - ośrodek narciarski owszem znamy. Byliśmy tam nawet na nartach skiturowych, mieliśmy wrócić na narty biegowe, widząc z granicy jak po czeskiej stronie śmigają na biegówkach, po naszej zaś wyciąg za wyciągiem i tłumy ludzi. Na ów czas było świetnie - ale nie przyszło nam do głowy nawet, że góry w których aktualnie jesteśmy to jakiś odrębny masyw ze swoim własnym naj... wyższym szczytem - jednym z dwudziestu ośmiu.
W tym roku zatem zawitaliśmy tu znów - bardziej świadomie. Dzień dobry - jesteśmy w Górach Orlickich!
Swoją wycieczkę za namową Herciego rozpoczynamy od strony czeskiej. To właśnie u naszych południowych sąsiadów znajduje się znamienita część tego pasma z najwyższym zwieńczeniem Wielką Desztną 1115 m n.p.m.
Auto zostawiamy na przełęczy poniżej schroniska Masarykowa Chata - Serlich - Sedlo Hreben Orlickych Hor na wysokości 981 m n.p.m. Wysokość na której się znajdujemy już sugeruje, że to będzie przyjemny spacer - raczej po płaskim. Czerwony szlak biegnący wzdłuż granicy czeską stroną od Masarykowej Chaty do Vrchmezi (Orlicy) jest świetną opcją spacerową dla rodziców z dziećmi, z wózkami, przyczepkami, na trening biegowy czy w końcu lajtową wycieczkę rowerową. Ścieżka jest tu szeroka, ubita a suma podejść to zaledwie 176 metrów. Nasz wózek biegowo-terenowy prowadzi się wyśmienicie. Na wysokości Vrchmezi znajduje się wiata, tablice informacyjne oraz odbicie na szczyt - Orlicę. Tutaj mieliśmy trochę problemu by wtachać wózek, ale to zaledwie 50 metrów drogi więc przez chwilę można się pomęczyć na wystających korzeniach i podmytych uskokach.
Sam szczyt... kiedyś to było coś! Bywali tutaj wielcy - Fryderyk Chopin, cesarz Józef II, John Quincy Adams, na cześć których na szczycie wzniesiony jest obelisk. Kiedyś góry te tętniły życiem - były zdecydowanie lepiej zagospodarowane turystycznie - schroniska, wieże widokowe. Dziś jakby wszystko wróciło do matecznika. Najwyższy szczyt porasta las i krzaki. Nie uświadczymy stąd żadnego widoku.
By nie wracać tą samą drogą rozdzielamy się. Wojtek wraca w stronę auta a ja z chłopcami zjeżdżamy zielonym szlakiem w stronę Zieleńca. To pierwszy mój trekking, w którym suma zejść jest większa niż podejść! Zieleniec znajduje się bowiem poniżej poziomy Masarykowej Chaty.
Całość wycieczki to 8 kilometrów i 2,5 godziny spaceru z przerwami. Nastroje młodzieży - wyborne! Thulacz ponownie sprawdził się na piątkę z plusem!
|
Czerwony szlak od strony czeskiej biegnie wzdłuż granicy |
|
Stąd zaczynamy naszą wędrówkę zostawiając auto na bezpłatnym parkingu. |
|
Masarykowa Chata |
|
Po czeskiej stronie znajduje się zdecydowanie większa część gór Orlickich - Orlickie Hory |
|
Taka kondycja szlaku nie zostawia nic do życzenia. |
|
Vrchmezi - stąd należy odbić na polski szczyt - Orlicę. Podjeście to zaledwie 50 metrów. |
|
Na szczycie Orlicy - w tle obelisk upamiętniające wielkich, którzy tu dotarli |
|
Zielony szlak po polskiej stronie w kierunku Zieleńca |
|
Panorama Gór Bystrzyckich |
|
Pit-stop - w tle schronisko PTTK Orlica |
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz