12 września 2016

Religia, wierzenia i cmentarze Kirgistanu

Śmierć jest wspólnym mianownikiem nas wszystkich bez względu na to jaki tryb życia toczymy, na jakiej długości, czy szerokości geograficznej żyjemy. Cmentarze może nie są samą w sobie atrakcją turystyczną opisywaną w przewodnikach (no może z małymi wyjątkami) nie mniej jednak sposób chowania zwłok świadczy o danej kulturze, jej podejściu do życia po śmierci oraz ludowych wierzeniach. Jak zatem jest w Kirgizji?

Kirgizja jest krajem nomadów, ludów wędrownych, gdzie niegdyś silnie rozwinięty był szamanizm. Dziś jest to w zdecydowanej mierze kraj islamski, jednak jego elementy są wciąż żywe w niektórych regionach kraju. Tutejszy islam jest zgoła odmienny od tego, który przychodzi nam z pierwszą myślą. Mówi się, że Kirgizi po podboju ich kraju przez islamskich najeźdzców przyjęli ich wiarę tylko częściowo. Wyselekcjonowali sobie porcję wystarczającą, by nie zakłóciła ona ich spokojnego, koczowniczego trybu życia. Dodanie do niej krzty wierzeń ludowych sprawiło, że religia współtworzy obecnie kulturę bardziej niż ideologię. Kulturę w której rodzina jest najważniejszą jednostką. Nie dziwi zatem fakt, że zamążpójście odbywa się w wieku lat około 21 dla kobiet i 25 dla mężczyzn, a przekraczając trzydziestkę biega już międzynogami kilkoro dzieci.

W meczetach liczba praktykujących nie jest oszałamiająca, podobnie jak sporadycznie można spotkać wierzących bijących pokłony na Wschód. Podobnie jest z kwestią ramadanu. Niby nikt nie pije, ale…

Połączenie tradycji islamskiej i koczowniczej świadczy o rodzaju pochówku. Ciało powinno być złożone w ziemi, owinięte w płótno, z głową skierowaną w stronę Mekki. Pomimo tego, że groby otaczają niejednokrotnie masywne konstrukcje przypominające mikro domy - co świadczy o zamożności klienta - w środku, do którego można zajrzeć znajdują się usypane z ziemi i kamieni ubogie kurhaniki. Cmantarz sprawia wrażenie zaniedbanego, starego, zostawionego samemu sobie. Tu i ówdzie coś się zawaliło, walają się rozrzucone kości. Faktem jest, że jesteśmy na młym przydrożnym cmentarzyku na obrzeżach Czołponaty...









Brak komentarzy :

Prześlij komentarz