Niestety w tym roku nie udało się wystartować w imprezie, musiałam oglądać ją od drugiej strony barierek lub od kuchni jak kto woli.Ale nie powiem, że również i taka forma ma swoje zalety. Przez pół dnia mianowicie śledziłam jak tworzą się telewizyjne emisje na żywo, jak możliwe ogarnięcie jest całości pracy w transmisyjnym wozie satelitarnym i płynne miksowanie wszystkich elementów. I muszę powiedzieć, że jestem pod wielkim wrażeniem! Podobnie jak organizacja tak wielkiej imprezy jest to spore wyzwanie logistyczne!
Do posta dorzucam jeszcze link do zapowiedzi II Dębowego Maratonu Rolkowo-Rowerowego. Właściwie powinnam tej operacji przeznaczyć osobnego posta. Cóż to był za dzień... uśmiercenie słynnego Forda Escorta w lasach Trzebiesławickich, złapanie gumy w rowerze, wypadki z niesfornym kefirem, spanie na drodze, Straż Leśna i o mało co płacenie mandatu. Klip zrealizowany przez naszych Cameleonów oczywiście. Cóż oni mają za oko!
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz